Uncategorized

USA: Święto Dziękczynienia bez tradycyjnych indyków? Prezydent Joe Biden ułaskawił dwa ptaki, które unikną piekarnika, ale nie żartował z tradycji

0

USA: Święto Dziękczynienia bez tradycyjnych indyków? Prezydent Joe Biden ułaskawił dwa ptaki, które unikną piekarnika, ale nie żartował z tradycji

Roczna ceremonia ułaskawienia indyków: zaskakujący zwrot w Białym Domu

Czy odbiorą nam tę rozgrzewającą dłonie, soczystą i pikantnie przyprawioną pieczeń indyczą, którą bez skrępowania pożeraliśmy oczami na rodzinnych obiadach każdego listopadowego czwartku? Na szczęście nie, o ile nie należymy do tych szczęśliwców, których los się odmienił dzięki prezydenckiemu gestowi. Choć może zabrzmieć to niczym zapowiedź apokaliptycznych zmian w amerykańskim zwyczaju, to jednak scenariusz jest znacznie bardziej łagodny i aż kipi od pozytywnych emocji.

Zachowany w najlepszym gustcie ceremoniał ułaskawienia indyków, który odbył się w Białym Domu, dostarczył widzom nietuzinkowych przeżyć. Wbrew pozornie monotematycznemu charakterowi wydarzenia, prezydent Joe Biden, ten znający smak politycznej odpowiedzialności jak mało kto, nie omieszkał dodać do tegorocznych uroczystości szczypty humoru i wrażliwości. Skwitowaniem jego podejścia może być subtelny żart dotyczący własnego jubileuszu – prezydent świętował bowiem także swoje 81. urodziny, które prawdopodobnie wydały mu się równie odświętne jak uroczyste czynności, których był gospodarzem.

Indyki jako bohaterowie dnia: parada osobliwości i uroku

Angażując się w ceremonię, prezydent Biden byłby zapewne ostatnią osobą, która zechciałaby zburzyć fundamenty tradycji Święta Dziękczynienia. Nie tylko stał na straży zwyczajów, ale symboliczne ocalenie dwóch ptaków, obdarzonych przez los przepustką na drugą szansę w życiu, pokazał głęboko zakorzenione, ludzkie pragnienie dobroci, nawet w polityce. Ciepłe, melanżowe spojrzenie sprawcy tegoż miłosierdzia, spoczywające na ułaskawionych ptakach, mogło budzić w naszym sercu zaufanie, że tradycje będą pielęgnowane nie dla ich próżnego ciągłości, ale z głębszym zrozumieniem i szacunku dla żyjących istot.

Niewątpliwie opisywane wydarzenie nie byłoby tak barwne bez nieodzownego kontrapunktu, jakim są indyki, mające w sobie coś z uroczystej elegancji i naiwnego uroku. Te ptasie osobistości, dumnie kroczące po trawniku, zanim zawędrowały pod skrzydła prezydenckiej administracji, mogły poczuć się jak prawdziwe gwiazdy. I chociaż nie zanoszą się pięknym śpiewem ani nie popisują zręcznością, to są, trzeba przyznać, niezwykle fotogeniczne.

Humor w tak poważnym miejscu: Biden tchnie życie w tradycje

Komentując przystojny wiek, w jakim przyszło mu pełnić swój urząd, Joe Biden nie uronił nawet cienia pretensjonalności. Moment ułaskawienia był równie humorystyczny, jak pełen symboliki; przecież biorąc pod uwagę jego wiek, można by arendować tabun koni, by odmłodzić go w oczach narodu, a tutaj wystarczył jeden ludzki gest, przemawiający do wyobraźni i serc Amerykanów. Wymowny, przepełniony wyrozumiałością uśmiech, towarzyszący zażartowaniom z własnej osoby, mógł posłużyć jako przyczynek do refleksji, że w dorosłości, a nawet starości, jest miejsce na iskrzące iskierki dziecięcej radości.

Dlatego, gawędzimy tutaj nie tyle o wydarzeniu wizerunkowym, ile o autentycznej chwili, którą można byłoby z łatwością zbagatelizować w codziennym pośpiechu. Wydaje się istotnym, by dostrzegając smaczki te, również w naszym życiu pamiętać o wartościach, które nie zatracają się w codziennym zgiełku, a którym za chwilę możemy dać wyraz, dzieląc się chwilami refleksji czy nawet pulchnym kawałkiem indyka z tymi, których cenimy.

To spojrzenie na Święto Dziękczynienia, gdzie tradycyjne przywiązanie do indyka w piekarniku zostaje zastąpione przez prezydencką życzliwość wobec dwóch konkretnych ptaków, to zaproszenie do nieco innej, bardziej intymnej celebracji, podczas której skupimy się na wdzięczności za to, co mamy, a nie jedynie na zaspokojeniu kulinarnych oczekiwań. Prezydent Joe Biden, objawiając ten dobrosąsiedzki akcent, przypomina, że nie detale, lecz głęboko ludzkie uczucia są tym, co ożywia nawet najbardziej zakorzenione obrzędy.

Tajemnicze niebieskie kuleczki zaniepokoiły brytyjskie plaże. Jak organizacja ekologiczna próbuje powstrzymać zagrożenie dla dzikiej przyrody?

Previous article

Heliogabalus – Rzymski cesarz, który stał się symbolem transpłciowości. Brytyjskie muzeum przyjmuje nową perspektywę na jego postać.

Next article

You may also like

You may also like

Comments

Comments are closed.