Samotność – niebezpieczne uzależnienie społeczne, równoważne wypaleniu 15 papierosów dziennie? WHO ostrzega!
Szkaradna plaga naszych czasów
W obliczu lśniących wieżowców, wśród zgiełku nowoczesnych technologii i coraz prężniej rozwijającego się społeczeństwa informacyjnego, z łatwością można przeoczyć cichą, ale zarazem nieubłaganie rosnącą katastrofę zdrowotną – samotność. Zjawisko samo w sobie nie jest niczym nowym, ale rzadko kiedy zyskuje ono rozgłos, którego wymaga. Światowa Organizacja Zdrowia, bastion ochrony zdrowia i dobrego samopoczucia ludzkiej populacji, stanęła na straży rozwiązania tego problemu, zaakcentowawszy jaskrawo, iż uczucie osamotnienia może mieć równie destrukcyjne konsekwencje dla zdrowia, co chmury dymu unoszące się z piętnastu niedopałków papierosów każdego dnia. To porównanie wywołuje dreszcze na myśl o każdej nieodwiedzonej duszy, co to z rzadka doświadcza głębokich, satysfakcjonujących interakcji z drugim człowiekiem.
Alarmujące sygnały, które nie pozostawiają obojętnym
W przepastnej przestrzeni naszej codzienności, gdzie po gorącym dniu pożądane jest odrobinę ludzkiego ciepła, coraz więcej osób gubi się w labiryncie własnej izolacji. Naturalne szukanie pocieszenia w Internetowych meandrach czy zagłębianiu się w fikcyjnych światach telewizji i gier wideo staje się drogą ucieczki od niewygodnej prawdy – samotność rozprzestrzenia się z niepokojącą szybkością. I choć zdajemy się być na wyciągnięcie ręki od niezliczonych przyjaciół w mediach społecznościowych, to jednak głębokie, autentyczne relacje zdają się ulatywać niczym dymek z eleganckiej fajki.
Wspieranie więzi społecznych – misja WHO
Nie bez znaczenia pozostaje świeża inicjatywa Światowej Organizacji Zdrowia. Powołując komisję zajmującą się promocją i odbudowaniem więzi społecznych, a także prężnym zwalczaniem alienacji, WHO podjęło rękawicę walki z tym niewidzialnym pożeraczem zdrowia. Stawiając czoło samotności, komisja nabiera charakteru bojowego traktatu w obronie ludzkiego blasku, który jak mały płomyk w aksamitnej ciemności pragnie rozświetlić czaijącą się zewsząd pustkę. Zestawienie samotności z paleniem papierosów nie tylko jarzy się w naszym umyśle nieoczekiwanym porównaniem, ale też daje wyraźnie do zrozumienia, że bez stanowczego działania, wielu z nas będzie cierpieć w milczeniu, spowijając się w nikotynowe obłoki samotnego cierpienia.
Rewizja znaczenia ludzkich więzi
Może trudno uwierzyć, ale w harmonijnych, otwartych na doświadczenia umysłach, umiejętność nawiązywania głębokich, sensownych i przede wszystkim realnych relacji z drugim człowiekiem jest swoistą główną linią obrony przed otchłanią samotności. W epoce, gdy pośpiech zastępuje spokój, a powierzchowne, szybkie reakcje wypierają prawdziwe współczucie i zrozumienie, zestawienie samotności do palenia papierosów odzwierciedla dramatyczny wpływ, jaki niestety rodzi izolacja. Niezbędne jest, byśmy zastanowili się, ile warta jest nasza zdolność do wyciągania ręki i autentycznego nawiązywania kontaktu – a właśnie tę wrażliwość WHO zamierza chronić i pielęgnować.
Szorszczenie papierosowego opakowania, kliknięcie zapalniczki, żarzące się w ciemności usta, to obrazy i dźwięki, które dla wielu przywołują niepokojąco samotne wieczory. Lecz gdy WHO wskazuje palcem na równie przytłaczający problem, jakim jest samotność, zyskujemy nową perspektywę na to, co tak naprawdę szkodzi naszemu zdrowiu. Niech zatem each one teach one – każdy jeden pouczanie przekaże dalej, stając się bodźcem do zmiany. Niech nasze domy zajaśnieją niespodziewanymi odwiedzinami, a nasze serca niech przestaną łaknąć tych małych, ale znaczących gestów obecności innych ludzi. Kluczowe będzie teraz, żeby wszyscy skierowali uwagę na to, czym w naszym współczesnym życiu jest prawdziwa, ludzka więź.
Comments